piątek, 12 sierpnia 2011

Nowe woreczki i breloczek

Idąc za ciosem postanowiłam wypróbować kolejny sposób ozdabiania tkanin. Oglądajac różne blogi widziałam  poduszki, woreczki, serwetki, na których były różnorodne napisy i wzorki. Wnikliwie szukałam informacji o sposobie ich wykonania. W końcu zanalazłam i postanowiłam wypróbować. Okazało sie, że te prześliczne wytworki robione są przy pomocy papieru do wydruków lub papieru do naprasowanek. Cena za sztukę nie jest  wygórowana, więc warto spróbować.
Najpierw powstał woreczek z zabytkowym krzesełkiem i napisem, potem worek z dzbankiem na herbatkę.
            Papier przykleiał się doskonale, prace są czyściutkie.




 Na szarym lnie przykleiłam cameę. I tak powstała wersja robocza breloka do torebki.



Na dzisiaj juz wystarczy tych tkanin.
Polecam Wam ten papier tylko proponuję, aby zaplanować sobie, co chcemy wydrukować i nanieść wszystko na kartkę. Potem dopiero wydrukować i wycinać.
Dzisiejsza pogoda nie sprzyjała aktywnemu wypoczynkowi więc wzięłam sie za malowanie tacy do łóżka i malutkiej półeczki. Oba przedmioty będa w kolorze babiego lata z brązowymi przecierkami i najprawdopodobniej motywem róż.
Idę więc do dalszej pracy.
Pozdrawiam gorąco i dziękuję za odwiedziny.

czwartek, 11 sierpnia 2011

Decoupage na tkaninie

Jakis czas temu spróbowałam decu na tkaninie i była to całkowita porażka. Przyklejana serwetka zabarwiła tkaninę i wyszło wielkie nic. Wczoraj wieczorkiem zasiadłam do maszyny, by uszycć lawendowe woreczki. materiał w kolorze ecru z drukowanymi pęczkami lawendy. Dodałam koroneczkę i wstążeczkę, do środka suszone kwiatostany lawendy.
A potem przypomniało mi sie, ze mam preparat do decu na tkaninie. Poszperałam w moich materiałowych zasobach i znalazłam białą bawełenkę i len. Na białą takninkę przykleiłam pęczek lawendy, na len pęk róż.


Wyszło nawet ładnie. Zdecydowanie lepiej wygląda to na białej tkaninie. 
Potem wrzucę fotki gotowych woreczków. 
Już mam zdjątka woreczków.



Wianek i memo

Na jarmarku jedna z ogladających pań poprosiła mnie o wykonanie siostry bliźniaczki tablicy memo tyle, że w kolorze zielonym. "U mnie słowo droższe pieniędzy" jak powiadał Kargul, bohater "Samych swoich". Późnym wieczorkiem we wtorek tablica była juz gotowa.
Na specjalne zamówienie powstał także szmaciany wianek w brązach, beżach i pomarańczu.

Wytworki czekaja na swoich nowych właścicieli.
   

niedziela, 7 sierpnia 2011

Jarmark jamneński

Dziś odbył się kolejny koszaliński Jarmark jamneński. Swoje wytwory prezentowało wielu twórców ludowych z naszego regionu. Były drewniane zabawki, mnóstwo biżuterii, tej koralikowej, szydełkowej, filcowej itp., rzeźba, malarstwo  oraz coś na ząb czyli ciasta, babeczki, wędliny własnej roboty, miody pitne.
Ogladających było sporo. Niestety, co jakiś czas, padał deszcz więc trzeba było przykrywać wszystko a oglądajacy znikali.





Kolejny jarmark dopiero w grudniu.
Pozdrawiam.

Przygotowania do jarmarku

Już jutro letni Jarmark Jamneński. Cały wieczór pakowałam wszystkie bibeloty. Jest tego sporo. Część rzeczy jest zupełnie nowa, pozostałe, to dawne wytworki, które teraz będa miały okazję się zaprezentować.





















A z tymi nie wiem, co zrobić. Tak się wstawiły i nie potrafie ich ustawić do pionu.

Lecę spać

Idę spać. Już po północy.
Dobranoc!