wtorek, 24 lipca 2012

LUSTERKA SHABBY

Moje lusterka już gotowe. 
Jakoś nie mogłam się zabrać za zrobienie im fotek.
Na razie zamieszkały na Jarmarku domowym, może znajdzie się ktoś, kto je przygarnie, bo ja nie mam na nich teraz żadnego pomysłu.




Pozdrawiam!

czwartek, 19 lipca 2012

Kwiatowo, starociowo.....

Jakiś czas temu- w maju- na Dzień Matki, dostałam od moich córeczek kolejnego storczyka, tym razem białego-trzypędowego. Zamieszkał w sypialni na komodzie. Jego biel współgra z kolorem komody.

Miałam już kilka storczyków w swoim domu ale jakoś nie potrafiłam ich utrzymać przy życiu.
Od ponad roku mam różowego storczyka, dostałam go pięknie kwitnącego i bałam się, że jak przekwitnie, jego żywot się zakończy ( tak było z poprzednimi). 
Nie usunęłam przekwitniętych pędów, wstrzymałam na trochę podlewanie i mój storczyk przeżył, ba nawet zaczął żyć kolejnym życiem, bo wypuścił dwa nowe kwiatowe pędy. 
Kwitł jak oszalały, długo...długo...długo.
Po przekwitnięciu postąpiłam z nim jak poprzednio i znów pokazał na co go stać.
Ma ponad dwadzieścia kwiatów i jeszcze parę pączków.

Mój ostatni zakup, to ciemnoróżowy dwupędowy storczyk z niewielkimi kwiatami.
Obsypał się kwiatami i ma jeszcze dużo maleńkich pączków.

Na balkonie rozgościły się pelargonie.  Moja Mama nazywa je dzikuskami. Kupiłam je na wiosnę w Castoramie w tzw. sześciopakach.
Bardzo ładnie się rozrosły. 



Po drugiej stronie, na balkonowym parapecie, w donicach mieszkają:
bazylia, begonie, lobelie, zioła i lawenda.

Miało być też starociowo. Więc.....
Przez dwie niedziele odwiedzałam naszą koszalińską giełdę.
Upolowałam kilka rzeczy.

Wiklinowy koszyczek ze szklaną wkładką, dwie drewniane szpulki z nićmi, porcelanową tabliczkę z gotyckim napisem oraz blaszaną tabliczkę TOILET. 
Wszystko to, za 10 złotych
Znalazłam   drewniany świecznik, którego czeka szlifowanie, bielenie i przecierki.

Kupiłam jeszcze, za całe 5 złotych, dwie ikeowskie półeczki na przyprawy. 
Niestety nie zrobiłam zdjęcia i wyniosłam półeczki do piwnicy. Będą tam czekały na swój czas.

******
Moja córcia, dziś pierwszy raz wyruszyła na spacer w spacerówce. Siedziała i oglądała wszystko z zaciekawieniem ale nie zasnęła, tak jak do tej pory zawsze bywało podczas spacerków.


Pozdrawiam.


wtorek, 3 lipca 2012

Coś tworzę....

W wolnej chwili, tak z doskoku, zaczęłam przerabiać stare krzesełko. 
Stało sobie od ponad roku oszlifowane do żywego drewna i czekało na swój czas.
Kiedy się przeprowadziliśmy zaświtał mi w głowie pomysł, aby umieścić je w naszej sypialni. 
Pomyślałam, że je pomaluje na biało ( farba "Babie lato") i zrobię tapicerkę z motywem róż.
Malowanie już rozpoczęte, pierwsza warstwa położona. 


 Zrobiłam oczywiście przymiarkę z materiałem.

 Moja druga połówka - mój M., też wciągnął się w wyszukiwanie na giełdach i ryneczkach przedmiotów, które mogłabym zdekupażować lub przerobić.
Ostatnio przytargał do domu dwa ikeowskie lusterka.
" Przydadzą Ci się"- rzekł.
Kochany facet. 
Wyciągnęłam drewniane dekory kupione kiedyś na giełdzie i zaczęłam przymierzać, przykładać, dopasowywać.
Elementy już przymocowane. 
Lusterka czekają na malowanie.
Będzie klasycznie - trochę brązu, "babie lato" i przecierki.
Końcowy efekt pokażę już niedługo.

Wracając do mojego M.
Dzięki niemu, jakiś czas temu,  stałam się posiadaczką dwóch starych obrazków z dekorami. 
Sąsiad robił porządki w piwnicy a mój M. właśnie tamtędy przechodził. Obrazki miały iść na śmietnik- strata byłaby niepowetowana. A tak trafiły w moje ręce.  
Były w kolorze naturalnego drewna.
Już dostały pierwszą warstwę farby.

Znów będzie klasycznie- jakoś ostatnio tylko biel.
Do miłego.