niedziela, 22 czerwca 2014

Zielony mech i decoupagowe nowości.

Zupełnie przypadkiem trafiłam w necie na zdjęcie, na którym piękny zielony mech porastał wierzch ciasta. Ciasto wyglądało niesamowicie! Przepiękny zielony kolor, faktura do złudzenia przypominająca mech i czerwieniące się, niczym owoce żurawiny, pestki granatu. 
Co tu dużo pisać- zobaczcie zdjęcia.



Ale najbardziej niesamowite w nim jest to, że jest zrobione ze .......szpinaku.
Oczywiście w ogóle się go nie wyczuwa. 
Dziś " Zielony mech" królował na imprezie z okazji Dnia Ojca i imienin mojej Mamy.
Miny gości na jego widok były bezcenne.
****
Zajęłam się na chwilę decu. W ruch poszły pędzle, farby i serwetki.
Na razie powstały:
lawendowa cukierniczka dla Mamy;



ażurkowy chustecznik;



                                               skrzyneczka dla pewnego pana- Hiszpana;




magnoliowa taca



                                                               świecznik z przecierkami


                                             Wszystkie przedmioty czekają na lakierowanie.
Na dokończenie czeka herbaciarka i skrzyneczka na klucze oraz memo. 





Do zobaczenia!



2 komentarze: