sobota, 19 listopada 2011

Światecznie

Nadal jestem w fazie wykonywania światecznych ozdób.
Na mojej komodzie zaczyna brakować już miejsca.
Dziś powstał świecznik adwentowy.
Do jego wykonania użyłam doniczki zakupionej dawno temu, dla której jakoś nie mogłam znaleźć do dziś odpowiedniego zastosowania. Przydały się również białe świece, kawałki kart z nutami i mech przyniesiony ze spaceru.
Efekt końcowy w wersji minimalistycznej.


Wczoraj wieczorkiem powstały ozdobne kule.
Kupiłam je dawno temu na naszej giełdzie. Jak je zobaczyłam, wiedziałam co z nimi zrobię. Cztery kule są zdecupagowane, pozostałe trzy to pasta reliefowa. 



                      Do wyeksponowania kul przydała się drewniana patera, którą postarzyłam przecierkami.


Zrobiłam też  karczochową bombkę w srebrze, szarościach i fiolecie ( tu w fazie produkcji).
Powędrowała do mojego brata i jego narzeczonej.


Czekam jeszcze na dostawę serwetek i od przyszłego tygodnia będę tworzyła bombki decu.
Pozdrawiam odwiedzających moją stronę.
Dziekuję, że tu zaglądacie!

2 komentarze: